Miałam kiedyś torebkę, której nie używałam, bo jej nie lubiłam. Nie lubię takiego typu torebek, bo są okrągłe, czyli nie pasują ani pod pachą ani w ręku. Ale podobała mi się kolorystycznie. I mimo, że to była ona z Nine West, trafiła pod moje nożyczki :P
Szczerze, nie pomyślałam, żeby zrobić jej zdjęcie przed liftingiem, dlatego znalazłam podobną, ma tylko inne kolory, ale dokładnie tak wyglądała ;)
A zrobiłam z niej taką małą do ręki, gdzie się wrzuca tylko co drobne, a nie tonę innych niepotrzebnych "śmieci" :)
Jak widać, dziurki po oryginalnym szyciu zostały..
A tyle jeszcze z niej zostało, zostawiłam w środku tylko tę kieszonkę zapinaną na zamek, na resztę nie było już tam miejsca :)
Dlatego jeśli czegoś nie lubicie, nie używacie, ale wciąż coś Was powstrzymuje od oddaniem lub wyrzuceniem tego, przeróbcie to, jeśli oczywiście potraficie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz